reklama
reklama

Ubezpieczenie domu od wichury. Co trzeba wiedzieć?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ubezpieczenie domu od wichury. Co trzeba wiedzieć?  - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

PROMOWANE Następne - choć nie aż tak gwałtowne - letnie wichury w kolejnych latach pozbawiły nas złudzeń, że wydarzenia roku 2017 to była jednorazowa anomalia. Musimy być gotowi na zjawiska, których dotąd nie uważaliśmy za właściwych klimatowi umiarkowanemu. Co to jednak znaczy? Nie pobudujemy sobie przecież bunkrów. Choć i o właściwą techniczną postać obiektów należy dbać, nieodzowna będzie ochrona ubezpieczeniowa.
reklama

Od czego się ubezpieczamy? Od wichury! Czyli?

 

Samo zerwanie dachu czy inne poważne nawet zniszczenia konstrukcji obiektu mogą okazać się okolicznością niewystarczającą do tego, abyśmy mogli dostać pieniądze z polisy. Zazwyczaj ich warunki ustalone są w taki sposób, aby obejmowały zdarzenia poważne, których ustrzec się było nie sposób.

Może więc meteorolodzy mają swoje przekonanie o tym, jak kwalifikować poszczególne zjawiska, ale w tym przypadku istotne będą definicje stosowane przez ubezpieczycieli. Jak szybko musi więc wiać wiatr? Czytają poszczególne OWU przekonamy się, że huragan niejedno ma oblicze. Dla jednej firmy będzie to min. 18,9 m/s, dla innej (powiązanej kapitałowo) już tylko 13,8 m/s, a jeszcze inna wypłaci świadczenie, jeśli szkody wyrządzi wiatr wiejący z prędkością 15 m/s, a w innym przypadku 17 m/s. Pojęcia „silny wiatr”, huragan są więc umowne. Jednocześnie jednak dość powszechnie stawia się warunek powszechności zjawiska i jego skutków. Możemy spotkać się z takim wymogiem, by inne - znajdujące się w należytym stanie i podobnie odporne - budynki w okolicy też były uszkodzone, albo by był to wiatr wyrządzający masowe szkody. Szczegółowe warunki mogą być różne i należy się z nimi zapoznać, zanim nabędziemy ubezpieczenie domu.

Dlaczego to ważne? Jeśli nie sposób będzie ściśle ustalić charakteru zjawiska, a nikomu innemu nie wyrządzi ono szkód, z otrzymaniem świadczenia może być kłopot. Żadne ubezpieczenie nie zwalnia nas z konieczności dbania o stan techniczny obiektu. Uchybienia w tym zakresie - zarówno dot. wad projektowych, jak i nieprzestrzegania prawa budowlanego czy zaniechania przeglądów technicznych bądź niedbalstwa, zwykle są zresztą przedmiotem wyłączeń odpowiedzialności.

 

Czy tylko dom powinien być ubezpieczony do wiatru?

 

Poważne uszkodzenia właściwego domu mieszkalnego to zazwyczaj najpoważniejszy kłopot, wymagający jak najszybszych inwestycji i tutaj polisa, nawet w swoim podstawowym wariancie będzie ratunkiem.

Często jednak w rozmaity sposób zagospodarowujemy także resztę posesji, stawiając obiekty małej architektury, konstrukcje użytkowe itp. Zdecydowanie warto więc poszukać polisy, która może tego typu mienie objąć ochroną. W niektórych przypadkach będzie to kłopotliwe: często wyłączone są z ochrony obiekty kontenerowe, blaszane garaże, czy lekkie konstrukcje namiotowe. Bez problemu za to ubezpieczymy domki letniskowe, choć tu potrzebne jest odrębne rozszerzenie lub polisa. Pamiętajmy też, że żadne ubezpieczenie domu nie obejmuje obiektów służących działalności gospodarczej - ale odrębne ich ubezpieczenie nie jest problemem. Podobnie nie ma przeszkód, by objąć ochroną tak popularne obecnie panele fotowoltaiczne.

Kolejny obszar, o którym nie powinniśmy zapominać, to ruchomości domowe - na skutek burzy może przecież ucierpieć np. sprzęt elektroniczny.

 

Co zrobić, gdy szkoda już wystąpi?

 

Jeśli mamy polisę, to oczywiście czym prędzej zgłaszamy szkodę (bywa, że nie mamy na to wiele czasu!), ale na tym oczywiście nie możemy poprzestać - również ze względu na możliwość otrzymania należytego świadczenia odszkodowawczego. Od razu dokumentujmy poniesione straty, by ich rozmiar nie mógł być przedmiotem dyskusji (nie musimy czekać na rzeczoznawcę!). Następnie możemy przystąpić do zabezpieczania uszkodzonego obiektu - co istotne, pochłonięte przez takie prace wydatki także należą do szkody, którą winien jest pokryć ubezpieczyciel.

Tu może jednak pojawić się problem: czy wszystkie szkody zawsze będą pokryte? Polisa oczywiście nie jest studnią bez dna, wszystko zależy od naszej sumy ubezpieczenia. Zbyt niska oznacza nieodubezpieczenie. Zbyt wysoka - daleko ponad wartość mienia - nie da nam jednak świadczenia wyższego niż wartość szkód. Więcej o tym, jak ubezpieczać swoje nieruchomości, przeczytamy na stronie ubezpieczamymieszkanie.pl

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama